KOSZULA
Zapomnienie, rozkosz, namiętność i spełnienie
Posiadł ją mężczyzna
Ze zwierzęcym tchnieniem
Wszedł w nią i poruszył
Niebo i Ziemię
Pchał ruchami swej miednicy
W nią swe nasienie
Namiętne, dzikie, zwierzęce to były ruchy
Tak bardzo pragnął, tak bardzo
Że gdy zakończył
Zapytał
Mogę?…
To było po fakcie
Przeprosił
Lecz ku zdziwieniu jego
Ona wstała
I jednym ruchem
Koszulę mu rozpięła
Poleciały guziki na sklepienie z desek
Brzdęk, brzdęk
I w jednej chwili
Poczuł zdziwienie
Jak to możliwe, by kobieta o tak kruchej urodzie
Z tak wielką siłą
Pozbyła go koszuli w chwili
Tego namiętnego spotkania nie zapomni prędko
Jeszcze nikt wcześniej nie zadał mu takiej przygody