Kiedy pragniesz seksu, to naturalne, że chcesz, aby mężczyzna, którego wybrałaś, odpowiedział na twoje potrzeby. Zbliżenia powinny być pełne troski, otwartości, ale i intensywności – tak, abyś mogła czuć przyjemność na każdym etapie. Czas spędzony razem nie musi być szybki czy mechaniczny. Wręcz przeciwnie, najwięcej radości daje wtedy, gdy jest długi, różnorodny, kiedy pozwalasz sobie na przeżywanie rozkoszy w pełni – krok po kroku.
Seks może być urozmaicony, pełen różnej intensywności, od delikatnych dotyków po mocniejsze pociągnięcia. Dobrze jest, gdy oddajesz się temu momentowi całkowicie, a twoje ciało reaguje naturalnie, instynktownie, kiedy czujesz się bezpiecznie w ramionach swojego partnera. Bycie „tu i teraz”, bez zbędnych myśli, bez pośpiechu – to właśnie pozwala ci smakować każdą chwilę, w pełni czerpać z niej przyjemność. Rozkosz, która płynie z tego połączenia, może być głęboka i intensywna. Może przynieść ci wiele orgazmów, ale tylko wtedy, gdy pozwalasz sobie być aktywną uczestniczką tej gry.
Leżenie jak kłoda, bierne oczekiwanie na to, co się wydarzy, nie sprawi, że osiągniesz pełną satysfakcję. Musisz być zaangażowana – to twoje ciało, twoje potrzeby, twoja przyjemność. Nikt nie zna cię lepiej niż ty sama, więc ważne jest, abyś wiedziała, co sprawia ci największą rozkosz. Prowadź ruchy swojego ciała, podpowiadaj swojemu partnerowi, co działa na ciebie najlepiej. Możesz to zrobić bez słów – poprzez ruch bioder, poprzez swoje reakcje. To, jak kierujesz swoje ciało, jest kluczem do tego, aby wasze zbliżenia były nie tylko spełnieniem jego potrzeb, ale przede wszystkim twoich.
Bądź aktywna, otwarta na swoje ciało, nie bój się eksperymentować. Im bardziej angażujesz się w ten intymny moment, tym większą satysfakcję otrzymasz.